Praga Południe, a konkretnie Saska Kępa, to moje źródło. Dzielnica z czasów dzieciństwa na fantastycznym betonowym podwórku wśród bandy kolegów i Julki K. Kto się urodził w latach 80., ten wie, co mówię:) Na basen nad Wisłę też chodziłam (towarzyszyli mi m. in. najlepszy podwórkowy kumpel Marcin aka Mucha), jednak nie przypuszczałam, że X lat później przyjdzie mi spacerować w jego niebieskim, pustym zagłębieniu z aparatem. Pozostaliśmy w klimatach prawobrzeżnych, bo ślub Elizy i Adama także miał miejsce na Saskiej Kępie. Miło 🙂